10 lut 2016

Hatsune Miku - Packet Hero


Tytuł oryginalny: パケットヒーロー
Tytuł romaji: Paketto hiiro (Packet Hero)
Tytuł polski: Paczkowany bohater
Tekst i muzyka: MARETU
Wokal: Hatsune Miku


Czułem, jak spływa po mnie ciepło; uczucie jak ze snu.
Dotykaliśmy się jakbyśmy się gryźli!
Nikt nie wierzy w bezcelową przyszłość.
Chcę czuć ją mocno aż do chwili, kiedy umrę… Ale wiesz,
to dziwne.
Mam ochotę poczuć też twojego strachu.
Buchające uczucia, chodźcie i obklejcie mnie miłością!

Właśnie dlatego, że to mój głupi „skarb”,
nie mogę tak łatwo go odstąpić.
Pod kocem słyszę każde uderzenie swojego serca.
Zmarnowałem kolejny dzień?

Raczej się nie zmieniam, ciągle robię praktycznie to samo.
Instynktownie zawalam sprawę!
Nikt nie wróci do bezcelowej przyszłości.
Chcę czuć ją głęboko, aż się rozpłaczę… Ale wiesz,
jesteś słodka.
Uwielbiam twoją słabość.
Kocham, kiedy poddajesz się i mówisz, „Wolałabym już…”.

Nie mogę wyłapać dźwięku twojego niknącego oddechu.
Zwyczajnie nie wiem, co chcesz zrobić.
Samo przypominanie sobie tego jest męczące.
Nie puszczaj mojej ręki, okej?

Ten jeden jedyny dowód, który cię chronił, pociąłem ot tak sobie.
Dobrałem się do niego na siłę, żeby tylko dostać coś w zamian?
Nie wyglądaj lepiej na zbliżające się nudne dni.
Wreszcie zauważyłem,
że jestem cały w rozdziawionych ranach!

Rozpaczliwie podążam za filmikami instrukcyjnymi, ale z ust nadal wychodzą mi same niewprawne słowa.
…No to czas na drugą połowę! Zszywam zniszczony żagiel,

i nagle znikąd wpadam na nieregularne, wyschnięte koryto.
Rany wcale się nie zamykają…

Nie rozumiem twojego prawdziwego oblicza!
Stale tylko uderzasz mnie we wszystkie czułe punkty.
Lekko kręci mi się w głowie, ale długo to nie potrwa.
Chcę być zanurzony w tym uczuciu, aż się złamię… Ale wiesz,
cieszę się.
Możesz mnie znienawidzić, a ja będę zadowolony.
Kocham, kiedy spuszczasz głowę i mówisz „Kocham cię bardzo”… No, to jak teraz zrobimy? …Może tak!

Teraz niewinność przelewa się w tobie wiadrami,
ale kiedyś w końcu nie zostanie z niej ani kropli.
Skoro tak ma się stać, to potajemnie zwiążę ci serce!

I tak, tak, tak, tak… jestem gotowy na twoją miłość.

Przez powód, dla którego chciałbym się zmienić na lepsze,  w oczach stają mi łzy.
Nie chcę tego słyszeć. To boli, boli, chcę trochę popłakać.
Twój obrzydliwie słodki głos i zapach wprowadzają mnie w trans.

W trans, trans, trans, trans… jestem gotowy na twoją miłość.

Ten jeden jedyny sekret, którego chroniłem, wystawiłem  na światło dzienne.
Stworzy on tylko więcej świeżo zranionej miłości?
Nie wyglądaj lepiej na zbliżające się nudne dni.
Wreszcie zauważyłem,
że moje serce całe jest rozdarte!

Gonię za czymś, co nazywam miłością, i upajam się spowodowanym przez nią kłującym bólem.
Bezmyślnie wołam do byle kogo, szukając jakiegoś punktu zaczepienia.

Kiedy do końca wyskrobałem swoje wyłuskane już marzenia, byłem pusty.
Ale zdaje się, że po tym wszystkim dorosłem.

Jak długo jeszcze będzie chciało ci się płakać?

„Nic nie rozumiesz!”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz