4 lis 2015

Sukone Tei - Łańcuchy


Tytuł oryginalny: クサリ
Tytuł romaji: Kusari
Tytuł polski: Łańcuchy
Tekst i muzyka: PandlistP
Wokal: Sukone Tei


Teraz, gdy moje zamglone pole widzenia wypełnia twoja miłość,
zwiążę cię jeszcze bardziej, aby już nas nie rozdzielono.
Nie pozwolę nikomu zawiesić na tobie oczu.

Wiesz przecież, że to coś, czego nie da się już zmienić, prawda?
Wszystkich, którzy sprawiają ci ból, ja się pozbędę.
W otchłani snów słowa takie jak “wieczność” są zbędne.
Moje czarne pasje tylko się pogłębiają.

Wpatrujesz się w moją złamaną postać, lecz myślami zdajesz się być gdzieś w chmurach.
Ale nie przeszkadza mi to, tak jest dobrze.
Nie dam ci oczu, którymi możesz patrzeć na kogoś poza mną.
Moje splamione krwią myślenie stopniowo nabiera głębszego koloru.

Wiesz przecież, że nie będziesz już mógł wrócić, prawda?
Wszystkich, którzy cię podjudzają, ja się pozbędę.
Spełniając swoje pragnienia, skuję cię łańcuchami zwanymi wiecznością.
Moja miłość płynie głęboko i aż po same krańce ziemi…

Wbijam się w ciebie tak mocno, że tryska krew i słychać dźwięk chrupiących kości.
Ale nie przeszkadza mi to, tak jest dobrze.
Pozbawię cię wszelkich myśli o ucieczce i tym podobnych.
Upójmy się tym niezwykłym zapachem oddając się pożądaniu.

Wpatrujesz się w moją złamaną postać, lecz myślami zawsze jesteś gdzieś w chmurach.
Ale nie przeszkadza mi to, tak jest dobrze.
Skoro swoimi oczami mógłbyś patrzeć na inne, to zmiażdżę ci je z chęcią.
Mój zardzewiałe dawniej zamiłowania nabierają głębszego koloru.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz