15 kwi 2015

Hatsune Miku - Przejęcie Moskwy


Tytuł oryginalny: モスクワを擁して
Tytuł polski: Mosukuwa (Moscwa) o youshite
Tytuł polski: Przejęcie Moskwy
Tekst i muzyka: Furu
Wokal: Hatsune Miku Append


Wagon drugiej klasy kołysze się w rytm muzyki rozrywkowej.
Światło przenika jego szyby niczym wyblakły film
i rzuca cienie na zderzające się kieliszki.

Daję swojemu ciału bujać się razem z trzęsącym się wagonem.

"To niezła sumka, co?" śmieję się pod nosem,
obracając w dłoni zarobione drobne z odciskami palców.
A mimo to, mili nam recydywiści nie mają najmniejszego zamiaru
puścić swoich dawno wygasłych rekordów.

Bieda to nie wada. Przedzierając się przez tłum nieznanych ludzi,
Prawda w oczy kole. przekraczam granice różnic czasu w państwie kapitalizmu.
Bieda to nie wada. Projektor, do którego rolka zginęła,
Prawda w oczy kole. pochwyci cię i nie wypuści ze swoich objęć.

Pierwsze wydanie Tołstoja wiesza na niebie gwiezdny pył.

Puls brzóz rozkłada dla śniegu i lodu sieć naczyń krwionośny w postaci żył wodnych.
Uwierzę nawet w ten chwilowy cud i zapłacę nieślubnemu dziecku grube pieniądze.
Nowobogaccy* już sobie poszli i są teraz gdzieś po drugiej stronie tej arktycznej nocy.

Zanim swoim nierównym oddechem wciągnę do płuc piach,
huknę z honorem: "My wychwalamy muzykę rozrywkową!"

Wagon pierwszej klasy kołysze się w rytm muzyki klasycznej.
Rozprzestrzenia się w nim woń odległych teraz lilii, które tak wyraźnie pamiętam.
Smród ryb, ludzie szalejący na punkcie wyścigów i kłótnie z przepychankami
pewnie nie dosięgną aż tu.

Moskwa łzom nie wierzy. Zostawiam za sobą oddalającą się zorzę,
Wszyscy pod Bogiem chodzą. lecz nie zapomnę przerywanych przyśpiewek żeglarzy
Moskwa łzom nie wierzy. i zamarzającej Wołgi,
Wszyscy pod Bogiem chodzą. o wodna stolico rozpływająca się w oddali.

Pierwszy przestępca Stiljagi* wiesza się na niebie za kark.

Puls brzóz wymazany został przez donośny terkot kół wagonu.
Wiszące w powietrzu urazy i kurz lekko mącą mój spokój ducha.
Prostaccy adwokaci dawnych dni są uwięzieni przez słońca poboczne*.

Zanim na tym poharatanym łóżku wciągnę do płuc pocałunek,
huknę z uznaniem: "My wychwalamy muzykę klasyczną!"

Pan konduktor ukradkiem Luli-luli, laj-laj-laj
wstąpił do przedziału. Luli-luli, laj-laj-laj
Pod oknem lśni siekiera. Luli-luli, laj-laj-laj
Pan konduktor jest pełen. Luli-luli, laj-laj-laj

Tego ranka milczący dźwięk puszcza korzenie, a para wzbija się w górę.
"Towarzyszu, patrz uważnie!" słyszę głos, kiedy tak pędzimy przez noc.
Jutrzejsze szczęście będzie jedynie cieniem dawnego.

Puls brzóz rozkłada dla śniegu i lodu sieć naczyń krwionośny w postaci żył wodnych.
Wierząc, że pod tym głębokim śniegiem czeka wiosna, podpalam zapałkę, która rzuca światło na mój bagaż.
Ogień wódki palący moje gardło pobudza teraz śnieg do topnienia.

Dotarłem na ostatni postój, morze w Władywostoku.
"Czyżby nasze głosy was dotarły?!" huczę na własnym pochówku.

________________________________
Informacja: piosenka ta zainspirowana powieścią "Saraba, Moscow Gunrentai" (jap. さらば、モスクワ愚連隊, pl. "Żegnajcie, moskiewscy chuligani") autorstwa Hiroyuki Itsuki. Wygląda na to, że nie istnieje w wersji nawet angielskiej, więc ciężko znaleźć cokolwiek na jej temat. Jednak z wpisu na blogu autora wynika, że opowiada ona historię japońskiego zespołu jazzowego wysłanego do Moskwy, gdzie króluje muzyka klasyczna i zespół ten zaczyna szerzyć wśród Rosjan zamiłowanie do jazzu.

*Nowobogaccy - również 'noveau riche': osoby, które zbiły majątek samodzielnie, a nie odziedziczyły go od rodziny
*Stiljagi - nazwisko (?) postaci z książki, która zainspirowała tę piosenkę
*Słońca poboczne - zjawisko, które powstaje w wyniku załamania się promieni słonecznych na kryształach lodu, co tworzy wrażenie widnienia na niebie kilku słońc
Zdania zaznaczone pochyleniem to rosyjskie przysłowia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz